czwartek, 9 marca 2023

U źródeł człowieczeństwa

Cała dzisiejsza liturgia słowa mówi o dwóch drogach człowieka. 

"Przeklęty mąż, który pokłada nadzieję w człowieku [...]

Błogosławiony mąż, który pokłada ufność w Panu, i Pan jest jego nadzieją". (Jr 17, 5-6)

Szczęśliwy człowiek, który [...] w Prawie Pańskim upodobał sobie. (Ps 1, 1-2). "Co innego grzesznicy: są jak plewa, którą wiatr rozmiata.

Albowiem droga sprawiedliwych jest Panu znana,
a droga występnych zaginie" (Ps 1, 5-6).

Bogacz i ubogi Łazarz, 

Łono Abrahama i Gehenna w Ewangelii...

Pismo Święte nieustannie mówiąc o człowieku mówi o jego przeznaczeniu, które może się wypełnić zgodnie z Bożym wezwaniem do świętości, ale które może równie dobrze zostać zaprzepaszczone. Nawet pierwsze karty ksiąg biblijnych mówią o tym: Drzewo Życia, Drzewo Poznania Dobra i Zła. "Kładę dziś przed tobą życie i szczęście, śmierć i nieszczęście" (Pwt 30,15). Sięgniejmy do naszych małych katechizmów: "rzeczy ostateczne człowieka: śmierć, sąd Boży, niebo albo piekło". Ewangelia w kontrastach przedstawia losy Bogacza i Łazarza. Ten pierwszy cierpi męki piekielne, za to że za życia w odstatku nie zwrócił uwagi na biednego. Najgorsza do przyjęcia jest konkluzja Ewangelii: "Odpowiedział mu: „Jeśli Mojżesza i Proroków nie słuchają, to choćby ktoś z umarłych powstał, nie uwierzą”. Jest to oczywiście wielka tajemnica zatwardziałości ludzkiego serca. Jan Szkot Eriugena, który komentował Księgę Rodzaju w dziele "O naturze" nazwał drzewo poznania dobra i zła mianem Gnosthon, tajemnica, która niosła poznanie czyli gnozę. Jednocześnie człowiek wybierając gnozę, utracił dostęp do drzewa życia. W myśli greckiej poznanie, gnoza jest nie tylko intelektualnym przyswojeniem informacji, wiedzy, ale też zjednoczeniem z poznawanym bytem. Człowiek poznając dobro czy zło powoli jednoczy się z nim. Jest to więź na tyle intymna, że w Biblii słowo 'poznać' może znaczyć również obcowanie płciowe. W tajemnicę tę nie warto się zagłębiać - przekracza ona możliwości naszego rozumowania.

Dla nas wierzących zagadnieniem naczelnym nie jest zagłębianie się w tajemnicy potępienia dusz, ale w tajemnicy nagrody wiecznej po tym życiu. I w tym miejscu wielkim pocieszeniem jest psalm, który scala liturgię słowa: Szczęśliwy człowiek...". Warto wspomnieć, że cała Księga Psalmów jest podzielona na pięć ksiąg wzorem Tory. Nasz Psalm 1 jest więc jakby pierwszym rozdziałem księgi Genesis, zobaczmy, że zaczyna się od słowa Szczęśliwy (Błogosławiony). Co ciekawe słowo berakah (błogosławieństwo) posiada ten sam rdzeń co czasownik bara (tworzyć), który występuje na początku Księgi Rodzaju. Zupełnie jakby Bóg chciał człowiekowi przekazać, że na pierwszym miejscu dla Niego stoi szczęście człowieka.

Ks. Łukasz Szlak