niedziela, 2 lutego 2025

Święto Ofiarowania, czyli o zarzynaniu.

W dzisiejszej liturgii mamy temat przedstawienia Chrystusa w Świątyni Jerozolimskiej. Treści jednak, które są w tym wydarzeniu ukryte mówią nam o ofierze, której dokona na Krzyżu. Ofiarowanie Pańskie stanowi naturalny pomost między wydarzeniami Bożego Narodzenia a Paschą Chrystusa. Skąd wywodzi się rytuał ofiarowania, wykupu pierworodnych? Genezę tego rytuału podaje nam Księga Wyjścia:

I oddasz wszelkie pierwociny łona matki dla Pana i wszelki pierwszy płód bydła, jaki będzie u ciebie; co jest rodzaju męskiego, należy do Pana. Lecz pierworodny płód osła wykupisz jagnięciem, a jeślibyś nie chciał wykupić, to musisz mu złamać kark. Pierworodnych ludzi z synów twych wykupisz. Gdy cię syn zapyta w przyszłości: Co to oznacza? - odpowiesz mu: Pan ręką mocną wywiódł nas z Egiptu, z domu niewoli. Gdy faraon wzbraniał się nas uwolnić, Pan wybił wszystko, co pierworodne w ziemi egipskiej, zarówno pierworodne z ludzi, jak i z bydła, dlatego ofiaruję dla Pana męskie pierwociny łona matki i wykupuję pierworodnego mego syna. (Wj 13, 12-16). A więc wydarzenia paschalne leżą u genezy tego obrzędu. Jako chrześcijanie musimy pamiętać, że to "Chrystus jest naszą paschą" (1 Kor 5, 7). Jako dziecko po 40 dniach (w tej liczbie ponownie kłania się symbolika paschalna z Wj) został przyniesiony do Świątyni. Jednak zanim został dokonany obrzęd wykupu (ofiarowanie 5 szekli), dziecię zostało wzięte przez proroka Symeona (którego imię znaczy - słuchać) na ręcę i pobłogosławione. Prorok jednocześnie przy błogosławieństwie wygłosił paschalne proroctwo: „Oto Ten przeznaczony jest na upadek i na powstanie wielu w Izraelu i na znak, któremu sprzeciwiać się będą" (Łk 2, 34). Co ciekawe i niezwykle szokujące, słowo ofiarować, które pojawia się w cytowanym wyżej fragmencie z Wj, w tłumaczeniu dosłownym  znaczy zabijać ofiarę a nawet dosłownie słowniki podają, że słowo zebah znaczy 'zarzynać'. 

Ofiarowanie pierworodnych bylo ich symbolicznym zarzynaniem. Było to oczywiście nawiązanie do ratunku od rzezi pierworodnych jakiego uniknęli pierworodni Izraela w czasie dziesiątej plagi egipskiej. I tu obok ofiary paschalnej pojawia się drugi aspekt ofiarniczy tego wydarzenia - eucharystia. Wykupienie było klasycznym zebah todah, ofiarą biesiadną, dziękczynną (czyli jak tłumaczyli Grecy eucharistia). Klasycznym zebah todah była również biesiada zorganizowana przez Łazarza po jego wskrzeszeniu z martwych. Jak pamiętamy tam również motyw dziękczynny mieszał się z paschalnym poprzez namaszczenie Jezusa olejkiem nardowym, kobieta cudzołożna zrobiła to zapowiadając Jego pogrzeb.

Dzisiejsze święto ma charakter zdecydowanie ofiarniczy i zapowiada Kalwarię i eucharystię Jezusa. Warto przy tej okazji pochylić się nad tym czym były ofiary Starego Testamentu, które zapowiadały ofiarę Jezusa. Ofiara hbr korban, wywodzi się od czasownika hbr. karaw - przybliżać się. Tora Pardes Lauder w związku z tym, zamiast słowa ofiara, używa terminu oddanie. Jako bardziej adekwatnego, gdyż nasze polskie tłumaczenie zawiera w sobie zbyt dużo skojarzeń odmiennego sensu: ofiara, jako osoba która doznaje cierpienia, ale także osoba nieporadna życiowo. Również ofiara jako obiata, dar nie jest dla tłumaczy Pardes Lauder odpowiednia. Księga Kapłańska, w której zawarte są instrukcje o ofiarach, wymienia kilka rodzajów ofiary. Przede wszystkim najważniejsza jest ofiara całopalna, a obok niej istnieją również, biesiadne, dziękczynne, ofiary przebłagalne, pokarmowe i płynne oraz ofiara kadzenia, oczyszczająca kapłana z grzechu. Ofiara całopalna hbr. olah (wznosić się ku górze), jest tłumaczona na grekę i łacinę jako holocaustum. Jak sugeruje jej nazwa całość była przeznaczona dla Boga. W reszcie ofiar udział mieli kapłani i Ci którzy przynosili intencje ofiarne. Aby złożyć ofiarę ofiarodawca musiał byc odpowiednio usposobiony duchowo i moralnie: "ofiar, darów, całopaleń i ofiar za grzech nie chciałeś i nie podobały się Tobie, choć składa się je na podstawie Prawa" (Hbr 10, 8), podobnie śpiewa Dawid: Ty się bowiem nie radujesz ofiarą i nie chcesz całopaleń, choćbym je dawałMoją ofiarą, Boże, duch skruszony, nie gardzisz, Boże, sercem pokornym i skruszonym. Panie, okaż Syjonowi łaskę w Twej dobroci: odbuduj mury Jeruzalem! Wtedy będą Ci się podobać prawe ofiary, dary i całopalenia, wtedy będą składać cielce na Twoim ołtarzu Ps 51, 18-12). Co ciekawe, gdy Księga Kapłańska wspomina o ofiarach za grzechy, zawsze mówi, że to dusza składa ofiarę, z kolei gdy mówi o pozostałych ofiarach, podmiotem składającym ofiarę (przybliżającym się lub wznoszącym do Boga jest wtedy człowiek hbr. adam. Komentator i tłumacz Tora Pardes Lauder podaje, że słowo adam jest nawiązaniem do słowa o
dam oznaczającego ziemię, z której zostało wzięte ciało człowieka przy stworzeniu. Tak więc przy ofierze za grzech, który wychodzi przede wszystkim z ciała, również i dusza musi pamiętać, że doznaje uszczerbku, tak też przy innych ofiarach, gdy człowiek chce się łączyć z Bogiem duchowo rónież i ciało wzięte z materii winno uczestniczyć w tym zjednoczeniu. Jezus Chrystus dopełni i wywyższy tę myśl w kulcie nowo-testamentalnym, mówiąc do Samarytanki, że przyszły kult będzie powszechny i duchowy (J 4, 23).

Wszystkie ofiary Starego Testamentu mają wypełnienie w Ofierze Krzyżowej i eucharystycznej.  Dzieje potwierdziły proroctwo Jezusa, wkrótce po Jego śmierci i zmartwychwstaniu, Świątynia Jerozolimska została zburzona przez Rzymian, kult Starego Testamentu ustał na zawsze. Jezus ustanawia nowy kult, którego oś przebiega wokół eucharystii: "I powiedział: Oto idę, abym spełniał wolę Twoją. Usuwa jedną [ofiarę], aby ustanowić inną" (Hbr 10, 9). Pamięć o Panu w eucharystii nie jest zwykłą retrospeckją, nie jest po prostu wspomnieniem historycznym, jest tą samą ofiarą sprawowaną w sposób bezkrwawy. Tak nauczał Kościół pierwotny, tak do dziś nauczają Koscioły wywodzące się z eopki wielkich soborów. Myśl ta została w sposób szczególny zanegowana jednak przez reformację. Na rzecz tego, że Ofiara Kalwarii nie może być uobecniana w żaden sposób w trakcie eucharystii protestanci przytaczają często następujący fragment z Listu do Herbajczyków:

"Na mocy tej woli uświęceni jesteśmy przez ofiarę ciała Jezusa Chrystusa raz na zawsze Wprawdzie każdy kapłan staje codziennie do wykonywania swej służby, wiele razy te same składając ofiary, które żadną miarą nie mogą zgładzić grzechów. Ten przeciwnie, złożywszy raz na zawsze jedną ofiarę za grzechy, zasiadł po prawicy Boga" (Hbr 10, 10-12).

Jednak o przyszłym kulcie prorok Malachiasz pisze nstępująco:

Albowiem od wschodu słońca aż do jego zachodu
wielkie będzie imię moje między narodami,
a na każdym miejscu dar kadzielny będzie składany
imieniu memu i ofiara czysta.
Albowiem wielkie będzie imię moje między narodami -
mówi Pan Zastępów. (Ml 1, 11).

Widzimy tu uniwersalną czasowo i przestrzennie ofiarę. W każdym czasie i miejscu. Wyrażenie z Hbr 10, 2 ehapax raz na zawsze nie należy odczytywać jako jedynie raz, wtedy, tam. Dla takiego sensu bardziej by odpowiadał zwrot gr. monos - pol. jedyny. Nieco więcej światła na znaczenie wyrazu ehapax rzuca teologia misterium chrztu w Liście Świętego Pawła do Rzymian:

Czyż nie wiadomo wam, że my wszyscy, którzyśmy otrzymali chrzest zanurzający w Chrystusa Jezusa, zostaliśmy zanurzeni w Jego śmierć? (Rz 6, 3). Doświadczenie chrztu i nawrócenia równa się dla św. Pawła zanurzeniu (ochrzczeniu) w tajemnicy śmierci Jezusa, która przez podobieństwo (gr. homoioma, jest tłumaczone na podobny, choć ma bardziej wyrazisty wyraz niż polskie słowo podobno, homoioma właściwie należałoby przetłumaczyć jako prawie taki sam. Słowo to w Septuagincie jest użyte w wersie który mówi o stworzeniu człowieka na obraz (eikon) i podobieństwo (homoioma) Boga). Chociaż Chrystus jest żywy, zmartwychwstał, jego uczniowie nadal doświadczają nieustannie w życiu ziemskim Jego śmierci, która w jakiś misteryjny sposób trwa.

Otóż, jeżeli umarliśmy razem z Chrystusem, wierzymy, że z Nim również żyć będziemy, wiedząc, że Chrystus powstawszy z martwych już więcej nie umiera, śmierć nad Nim nie ma już władzy. Bo to, że umarł, umarł dla grzechu tylko raz, a że żyje, żyje dla Boga. (Rz 6, 8-10). W tym kontekście warto też wspomnieć o Baranku 'jakby zabitym' (gr. hos), który godzien jest wziąć władzę od Ojca. Hos można tłumaczyć jako ukazał się jako zabity, wydaje się zabity. 

Na pewną analogię łączności Ofiary Krzyżowej i eucharystii wskazuje analogia ofiar codziennych całopalnych i chlebów pokładnych. Tak jak chleby pokładne wskazywały na nieustanną obecność Boga w Przybytku, tak może istnieć analogiczna łączność między całopaleniem na Kalwarii a obecnością Pana w eucharycznej ofierze czynionej jako pamiątka, która uobecnia w sposób bezkrwawy to co na Kalwarii.

Ks. Łukasz Szlak