poniedziałek, 1 sierpnia 2022

Iesus Nazerenus Rex Iudaeorum Wielkopiątkowa refleksja na temat sacrum i profanum.

 Iesus Nazerenus Rex Iudaeorum


Wielkopiątkowa refleksja na temat sacrum i profanum.


Nad głową Jezusa Piłat kazał przybić tablicę z napisem: “Jezus Nazarejczyk Król Żydowski”. Napis sporządzono w trzech językach: hebrajskim, greckim i po łacinie. Jak zauważa Ojciec Święty Benedykt XVI są to trzy języki, w których przez wieki sprawowano Boży kult, nie możemy sobie ot tak je zlekceważyć. Dwa z nich, w Kościele Katolickim to języki sakralne Pisma Świętego: hebrajski i greka. Wybitny filozof religii i myśliciel suficki Rene Guenon, podkreślał, że jest czymś nad wyraz charakterystycznym dla chrześcijaństwa, że nie ma ono własnego, jednego, typowego języka sakralnego. Hinduizm ma sanskryt, judaizm ma hebrajski, islam ma arabski. Buddyzm posiada oczywiście sanskryt jako sakralny język, aczkolwiek naukowcy snują różne hipotezy na temat języka pierwotnego przekazu nauk Buddy.


Chrześcijaństwo na tle tych wielkich religii tradycyjnych wypada dość niezwykle. Posiada język wybitnie sakralny jakim jest hebrajski poprzez afirmację Starego Testamentu, ale to Nowy Testament jest dla doktryny chrześcijaństwa ważniejszy. Język grecki jest oczywiście językiem w jakim zostały spisane ewangelie i pozostałe dzieła natchnione apostołów, ale musimy pamiętać, że tradycja ustna przekazywania Ewangelii, była raczej związana z aramejskim.


Co ciekawe, chociaż język hebrajski jest językiem objawienia Starego Testamentu, dla Kościoła Katolickiego jest raczej pomocą dla dwóch wersji Pisma Świętego uznanych jako wersję podstawowe: grecka Septuaginta i łacińska Vulgata. Co więcej, wiemy, że w Wieczerniku podczas Zesłania Ducha Św. Apostołowie i uczniowie mówili wszystkimi znanymi językami świata cywilizowanego i barbarzyńskiego. Ta cała polifonia decyduje o specyfice chrześcijaństwa. Nie ma w chrześcijaństwie również żadnej świętej wykładni prawa regulującego stosunki społeczno-polityczne, tak jak w islamie pełni tę funkcję szariat a w hinduizmie dharma. Chrześcijaństwo późnego antyku zaadaptowało prawo rzymskie. Katolicyzm poszedł w stronę reform gregoriańskich i rozdziału kościoła  i państwa, prawosławie stworzyło koncepcję zwierzchności państwa jako katechona i cesarza jako 13 apostoła. Dzięki bardziej sakralnemu charakterowi państwa, prawosławie było zawsze bardziej tradycyjne od katolicyzmu. Ta polifonia decyduje również o tym, że chrześcijaństwo (katolicyzm) jest religią jednocześnie tradycyjną, lecz przez pewną wolność interpretacji wielu dziedzin życia, o wiele mniej konserwatywną niż islam, hinduizm czy orientalne wersje chrześcijaństwa. Efektem tego jest również dziecko katolicyzmu - protestantyzm. Primus movens nowoczesności. 


Jak zauważa Feliks Koneczny Ewangelia nic nie mówi na temat regulowania stosunków społecznych. Brak jednego, jedynego, niezmiennego języka objawienia, rytuału i prawa prawdopodobnie jest pośrednio odpowiedzialny za powstanie schizmy nowoczesności wraz z jej wszystkimi problemami. Dla Tradycji nowatorstwo nie jest czymś chwalebnym i jako chrześcijanin katolik nie jestem zwolennikiem nowoczesności. Ma ona katasrofalne owoce dla duchowego sensu życia człowieka, kultury i jak przyrody. Jak pokazuje historia Wieży Babel pomieszanie języków ma jednak pewien cel w dziejach. Człowiek nie mówi w tym samym języku co aniołowie Boży. Nowoczesność – produkt uboczny chrześcijaństwa -  zapewne zajmuje ważką rolę w planach Opatrzności. Czy chlubną, czy złowrogą to się okaże. Na pewno ważną w apokalipsie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz