Drzewo figowe ma bardzo bogatą symbolikę w Piśmie Świętym. To właśnie z drzewa figowego pierwsi ludzi utworzyli przepaski zakrywając swój wstyd wzajemny po grzechu pierworodnym. Pod drzewem ligowym siedział apostoł Natanael, gdy szczerym sercem modlił się do Boga. Tak figowiec jest od początku Pisma związany z pokutą. Dzisiaj Jezus mówi: „Spójrzcie na figowiec i na wszystkie drzewa. Gdy widzicie, że wypuszczają pąki, sami poznajecie, że blisko już jest lato. Tak i wy, gdy ujrzycie te wszystkie wydarzenia, wiedzcie iż blisko jest królestwo Boże”. (Łk 21, 29-31). Dlaczego akurat figowiec pojawia się w miejscu mowy Jezusa o Dniu Sądu?
Figowiec trzeba rozpatrywać w kontekście dwóch innych fragmentów Pisma, w których pojawia się to drzewo.Pierwsze to Łk 13, 6-9: Opowiedział im następującą przypowieść: «Pewien człowiek miał drzewo figowe zasadzone w swojej winnicy; przyszedł i szukał na nim owoców, ale nie znalazł. Rzekł więc do ogrodnika: "Oto już trzy lata, odkąd przychodzę i szukam owocu na tym drzewie figowym, a nie znajduję. Wytnij je: po co jeszcze ziemię wyjaławia?" Lecz on mu odpowiedział: "Panie, jeszcze na ten rok je pozostaw; ja okopię je i obłożę nawozem; może wyda owoc. A jeśli nie, w przyszłości możesz je wyciąć"».
Właściciel trzy lata czekał na owoce, ogrodnik doradził mu okopać je i nawozić i czekać na owoce. Jeśli dodamy prosty fakt, że pierwsze owoce ukazywały się na późną wiosnę, otrzymamy łączny czas: Trzy i pół roku – czyli słynne danielowo-apokaliptyczne: czas, czasy i połowę czasów. Okres, który zazwyczaj oznacza w Apokalipsie św. Jana próbę, pokutę, ucisk wierzących.
Wreszcie trzeba dodać następujący fragment z innej Ewangelii, gdzie Jezus przeklina drzewo figowe: Mk 11, 12-14: "Nazajutrz, gdy wyszli oni z Betanii, uczuł głód. A widząc z daleka drzewo figowe, okryte liśćmi, podszedł ku niemu zobaczyć, czy nie znajdzie czegoś na nim. Lecz przyszedłszy bliżej, nie znalazł nic prócz liści, gdyż nie był to czas na figi. Wtedy rzekł do drzewa: «Niech nikt nigdy nie je owocu z ciebie!» Słyszeli to Jego uczniowie". Działanie Jezusa wydaje się irracjonalne, gdyż czas zbliżającej się Paschy, nie był czasem owocowania figowca (te pojawiają się w czerwcu). Przekleństwo, które rzuca Jezus staje się dopiero zrozumiałe w kontekście poprzedniego wspomnianego wersetu i faktu, że figowiec i jego owoce bardzo często w Starym Testamencie oznaczał Izraela (Oz 9, 10). To jest tak naprawdę smutna prawda, o tym, że człowieka może przespać, zaniedbać swoje nawrócenie (warto przypomnieć, że wedle naszych małych katechizmów od komunii odkładanie nawrócenia do starości jest jednym z klasycznych przykładów grzechu przeciw Duchowi Świętemu).
Słowa Jezusa odnośnie figowca wypełniły się całkowicie odnośnie świątyni, Jerozolimy i narodu Izraela. Nie przeminie to pokolenie, aż się wszystko stanie”. Jerozolima została zniszczona zgodnie z zapowiedzią, ale Paruzja nie nadeszła, pokolenie, które to przeżyło już nie istnieje dawno - czy Jezus się pomylił? Niekoniecznie jest tu użyty czas nieistniejący już w językach indoeuropejskich: aoryst. który oznacza nieograniczoność. Czas Sądu zaczął się i trwa, Bóg nie jest ograniczony niczym, każdemu daje odpowiednią ilość czasu.
ks. Łsz.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz