Faryzeusze.
(Homilia na poniedziałek XXI Tydzień Zwykły).
Wybitny polski historyk i filozof Feliks Koneczny w swym dziele pt. "Rozwój moralności", sformułował ciekawą myśl. Nigdy (a przynajmniej na tym świecie) etyka (myśl czy też idee tworzące zasady moralne) nie pokryje się wprost z moralnością człowieka (tym jak w praktyce zachowuje się, jakie ma normy i obyczaje i jak określa dobro i zło na co dzień). Biorąc to pod uwagę nikt nie będzie żył w 100 % według przyjętych zasad. Czy jest katolikiem, protestantem, świadkiem Jehowy, buddystą, marksistą, liberałem czy nawet wyznawcą Kościoła Latającego Potwora Spaghetti. Wobec tego wszyscy jesteśmy z natury "obłudnikami", inaczej deklarujemy o naszym postępowaniu, inaczej postępujemy.
W szczególny sposób problem dotyczy tych, którzy nauczają etyki i moralności, mowa o osobach duchownych. A ulubionym przykładem faryzeizmu czasów współczesnych jest katolickie duchowieństwo. Ale obowiązkiem kapłana jest głosić zasady Ewangelii, która przerasta każdą moralność. Czy ten rozdźwięk zawsze jest faryzeizmem? Jakże szokujące są słowa św. Pawła z Listu do Filipian „ważne, że Chrystus jest zwiastowany każdym sposobem, czy to obłudnie, czy szczerze” (Flp. 1:18).
Czy wobec tego jesteśmy skazani na to by być faryzeuszami? Raczej nie gdyż nawrócenie Szawła z faryzeizmu nie miało by sensu. Chrystus, krytykuje postawę większości faryzeuszy, ponieważ swoim legalizmem potępiają człowieka i hamują jego rozwój duchowy. Próbując zachować literę Prawa lekceważą Świątynię i ołtarz - to co święte. Oczywiście nie wszyscy członkowie stronnictwa faryzeuszy wykazywali taką postawę. Spośród nich wszak rekrutował się i Nikodem, i Józef z Arymatei, i św. Paweł. A pamiętać musimy również, że nie byłoby nauczania Nowego Testamentu gdyby nie Gamaliel Starszy i jego złota zasada postępowania.
Coś musi odróżniać codzienny rozbrat etyki z moralnością od faryzeizmu. Faryzeizm jest określany jako postawa obłudna i dwulicowość. Patrząc na to co krytykuje w Ewangelii Jezus, zwłaszcza dzisiejsze czytanie, możemy powiedzieć, że faryzeizm jest nie tyle wewnętrzną niedoskonałością, ale: 1. postawą w wyniku, której litera prawa zabija świętość; 2. postawą, która przez zło pochodzące z wewnątrz dotyka drugiego człowieka.
xłszak
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz