Pełnia sprawiedliwości.
(Homilia na czwartek 10 Tygodnia Zwykłego).
Feliks Koneczny w swoim dziele "Rozwój moralności", które było rozwinięciem "O wielości cywilizacji", sformułował ciekawą tezę, że nigdy nie jest możliwe, aby etyka (idee według których powinni żyć ludzie) w całości pokrywała się z moralnością (praktyka w jaki sposób postępują). Jeżeli tak postawimy sprawę, każdy człowiek jest 'faryzeuszem' niezależnie od religii, światopoglądu, czy jest wierzący, czy nie. Chrystus w dzisiejszej Ewangelii stawia nam poprzeczkę jeszcze wyżej: nasza sprawiedliwość ma być większa niż uczonych w piśmie i faryzeuszy.
Wielu chrześcijan nie mogąc sobie poradzić nawet z prostym Dekalogiem załamuje ręce w obliczu poziomu etycznego wygłoszonego przez Jezusa Chrystusa w Kazaniu na Górze. Zupełnie jakby Chrystus dokładał jeszcze ciężaru, który na barki wierzących wkłada Stary Testament.
Tymczasem trzeba zwrócić uwagę na dwie sprawy. Po pierwsze na szczęście nasza sprawiedliwość, o której mówi Chrystus, nie jest nasza. Jako usprawiedliwienie pochodzi od Boga: "Bo cóż mówi Pismo? Uwierzył Abraham Bogu i zostało mu to poczytane za sprawiedliwość1. Otóż temu, który pracuje, poczytuje się zapłatę nie tytułem łaski, lecz należności. Temu jednak, który nie wykonuje pracy, a wierzy w Tego, co usprawiedliwia grzesznika, wiarę jego poczytuje się za tytuł do usprawiedliwienia (Rz 4, 3-5).
Wiara daje nam usprawiedliwienie, odpuszczenie grzechów, czystą kartę. Oczywiście Bóg na tym nie poprzestaje, usprawiedliwienie jest dopełniane przez uświęcenie (zob. Rz 8, 1 nn...).
Po drugie. Więcej światła na rozumienie dzisiejszych słów Ewangelii rzuca etymologia słowa 'większa', gr. pleion. Oznacza nie tylko większość w sensie ilości, ale też jakości. To słowo wywodzi się z pra-indeoeuropejskiego rdzenia, które w łacinie oznacza wypełnić (plere), jest źródłem słowa plebs (lud, wspólnota ludzi). Jest także pokrewne greckim słowom plethien (być pełnym), pleres (pełen).
Moglibyśmy więc też przetłumaczyć słowa Pana następująco: jeśli wasza sprawiedliwość nie będzie pełniejsza, czy też jeśli nie napełnicie/wypełnicie waszą sprawiedliwość, nie wejdziecie do Królestwa Niebieskiego.
Czym mamy wypełnić sprawiedliwość? Miłością, łaską, Duchem Świętym: "Kto bowiem miłuje bliźniego, wypełnił Prawo. Albowiem przykazania: Nie cudzołóż, nie zabijaj, nie kradnij, nie pożądaj, i wszystkie inne - streszczają się w tym nakazie: Miłuj bliźniego swego jak siebie samego"! (Rz 13, 8-9). Gdzie tego szukać? W sakramentach, modlitwie, w całym skarbcu duchowym Kościoła. Łaska Chrystusa sprawia, że katolik zachowuje przykazania, nie jego własna moralność. Legalizm moralny prowadzi do upadku, "litera zabija, Duch zaś ożywia" (2 Kor 3, 6).
xłszak
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz